Historyk i politolog Antoni Dudek w „Popołudniowej rozmowie” w RMF FM oceniał, że Karol Nawrocki wygrał dzięki lepszej kampanii, zgranej z falą nacjonalistycznego populizmu, zapoczątkowaną przez Donalda Trumpa. Sztabowi Trzaskowskiego zarzucił brak przygotowania.
Prof. Dudek o powodach przegranej Trzaskowskiego
– Rafał Trzaskowski przegrał dlatego, że mimo iż przez wiele miesięcy było jasne, że tym trzecim będzie Sławomir Mentzen, zrobiono bardzo niewiele, żeby pozyskać odpowiednią część jego wyborców – mówił. Dodawał, że reakcja na wyniki exit polls i radość jak z wygranej potwierdzała brak profesjonalizmu i była „kropeczką nad i” całego szeregu błędów.
Prof. Dudek zaznaczał, że Trzaskowski powinien przed II turą skupić się na zachodzie kraju, a nie jeździć po całej Polsce, gdyż na wschodzie i tak nikogo by nie przekonał. Wspomniał też o szkodliwym zachowaniu polityków KO, w tym cytowaniu przez Donalda Tuska Jacka Murańskiego czy akcji Kingi Gajewskiej z ziemniakami dla pensjonariuszy DPS.
Szykuje się konflikt między Pałacem i KPRM?
Zapowiedział ostry konflikt na szczytach polskiej władzy. – Spodziewam się, że prezydent Nawrocki zrobi wszystko, żeby doprowadzić do upadku rządu Donalda Tuska – stwierdzał. Oceniał, że ewentualne wotum zaufania dla Donalda Tuska nie ma znaczenia, ponieważ jego rząd wciąż będzie bliski upadku.
– Jeżeli jemu wydaje się, że to rozwiąże problem kryzysu, jaki się właśnie zaczął, to moim zdaniem jest w błędzie – rzucił, porównując tę sytuację do schyłku Leszka Millera.
Nawrocki „urwie się ze smyczy”?
Prof. Dudek mówił o „zmierzchu Tuska”, ale zapowiadał też kłopoty w obozie PiS. Jego zdaniem Karol Nawrocki „urwie się ze smyczy” Jarosława Kaczyńskiego w dniu upadku rządu Donalda Tuska. – Ponieważ oni w tej chwili mają wspólny interes, to będą grali razem – stwierdzał
– W momencie, w którym Karol Nawrocki uzna, że prezes już mu do niczego nie jest potrzebny, to prezes zostanie pożegnany w sposób, jakiego nie doświadczył. Ja już współczuję Jarosławowi Kaczyńskiemu tego pożegnania – przyznał.
W wywiadzie dla programu „Didaskalia” na YouTube prof. Dudek powiedział nieco więcej o presji, jakiej spodziewa się ze strony PiS na koalicji rządzącej. – PiS za chwilę zacznie jakieś demonstracje uliczne urządzać, że rząd Tuska się ma podać do dymisji. Będzie cała ogromna presja uliczna, żeby ten rząd odszedł – przewidywał.
Mówił też, że koalicja może nie utrzymać do końca kadencji swojej obecnej przewagi w postaci 11-13 mandatów. – Jest cała grupa ludzi, która bardzo by chciała być w następnym Sejmie, ale zdaje sobie sprawę, że z trudem z dotychczasowych list weszła do Sejmu. [...] Zaczynają słuchać ludzi, którzy za chwilę się u nich pojawią – zauważał.
Czytaj też:
Prof. Dudek o "lawinie kontrowersji". Tak może się stać po wygranej NawrockiegoCzytaj też:
Wywołał burzę słowami o Nawrockim. Prof. Dudek: Nikt nie ma odwagi tego powiedzieć