Rewolucja, która niszczy twórców. Jak Google sprawił, że Kasia musi zamknąć znanego bloga

Rewolucja, która niszczy twórców. Jak Google sprawił, że Kasia musi zamknąć znanego bloga

Wyszukiwarka z AI
Wyszukiwarka z AI Źródło: Shutterstock / Marco Lazzarini
Twórcy treści staną się albo nauczycielami, albo usługodawcami. Lub wrócą do normalnych prac. Internet straci bogactwo głosów, które przez dekady go budowały.

Siedzę przed komputerem i myślę o Kasi z Gdańska. Prowadziła fantastyczny blog o roślinach doniczkowych. Nie jakieś podstawy, ale prawdziwe perełki wiedzy. Jak reanimować umierające storczyki. Dlaczego monstera ma żółte liście. Która ziemia jest najlepsza dla sukulentów. Tysiące ludzi czytało jej porady. Zarabiała ze sponsoringu i partnerskich linków. Skromnie, ale wystarczająco.

Wczoraj napisała do mnie. Zamyka bloga.

„AI Google'a wie już wszystko o roślinach” – pisze. „Ludzie nie muszą już wchodzić na moje strony. Dostają odpowiedzi od razu. Moje przychody spadły o 80 proc. w pół roku”.

To jest właśnie ta rewolucja, o której wszyscy mówią. Google AI Mode. Koniec klikania w linki. Koniec odwiedzania stron. Koniec zarabiania na tworzeniu treści.

Jak działa nowy system

Wcześniej system był prosty jak drut. Zadajesz pytanie „jak podlewać paprocie”. Google pokazuje 10 wyników. Klikasz na blog Kasi. Czytasz artykuł. Widzisz reklamę doniczek. Kasia dostaje grosze za klik. Wszyscy zadowoleni.

Teraz wpisujesz to samo pytanie. AI odpowiada natychmiast: "Paprocie lubią wilgotną, ale nie mokrą ziemię. Podlewaj raz w tygodniu miękką wodą. Sprawdzaj wilgotność palcem." Koniec. Po co iść gdzieś dalej?

Liz Reid z Google nie ukrywa: „To przyszłość wyszukiwania”.

13 proc. zapytań już generuje takie odpowiedzi AI. W styczniu było 6 proc. Matematyka jest bezlitosna – za rok to może być połowa wszystkich wyszukiwań.

Semrush przeanalizował 10 milionów słów kluczowych. Wnioski? Impressions rosną o 49 proc. ale kliki spadają o 30 proc. Ludzie widzą więcej stron, ale odwiedzają mniej. Jak to możliwe?

Źródło: Wprost

OSZAR »