Miniona noc w Kijowie upłynęła pod znakiem alarmów lotniczych. Siły rosyjskie zaatakowały miasto przy użyciu dronów. Szef kijowskiej administracji wojskowej Timur Tkaczenko poinformował o zestrzeleniu urządzeń przez obronę przeciwlotniczą. Fragmenty spadających maszyn wywoływały jednak pożary budynków mieszkalnych i samochodów.
Nocny atak Rosji na Kijów
W wyniku ataku rannych zostało 11 mieszkańców miasta. W tej liczbie znalazła się dwójka dzieci. Ich stan nie został ujawniony. Burmistrz stolicy Witalij Kliczko poprzez media społecznościowe apelował do mieszkańców, aby do odwołania alarmu pozostawali w schronach. „Ukraińska Prawda” donosiła też o nocnym ataku dronów w obwodzie charkowskim.
Ukraińskie media podkreślały, że kolejne rosyjskie ataki odnotowywane są w czasie, gdy Władimir Putin deklaruje gotowość do zawarcia rozejmu. Tylko w ostatnich dniach w obwodzie donieckim zginęło w takich atakach dwóch cywili, a w Chersoniu naliczono dwie osoby ranne oraz jedną zabitą.
Zarówno Rosja, jak i Ukraina zaprzeczają atakowaniu celów cywilnych w trakcie trwającej od 2022 roku wojny. W poniedziałek 28 kwietnia Rosja zapowiedziała trzydniowe zawieszenie broni. Miałoby ono przypaść na okres 8-10 maja. Ukraina odrzuciła tę możliwość, proponując zamiast tego 30-dniowe wstrzymanie działań wojennych.
Rosjanie i zawieszenie broni
Rosyjski komunikat wyraźnie podkreślał, że zawieszenie broni związane jest z obchodami 80. rocznicy zwycięstwa Związku Radzieckiego i jego sojuszników w II wojnie światowej. W oficjalnym oświadczeniu opublikowanym na Telegramie Kreml napisał: „Rosja uważa, że strona ukraińska powinna pójść za tym przykładem”. Jednocześnie zastrzeżono: „W przypadku naruszenia zawieszenia broni przez stronę ukraińską, Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej zapewnią adekwatną i skuteczną odpowiedź”.
Czytaj też:
Tania wojna, dobra wojna. Tak tną koszty globalnych zmagań z Rosją i ChinamiCzytaj też:
Po tych słowach Stanowski zakończył wywiad z Maciakiem. Poszło o Putina